Skip to main content

Mój największy przełom tego roku łączy się dla mnie z największym ryzykiem. Dziś, z perspektywy czasu, cieszę się, że szłam za sercem. Nawet, gdy inni nie rozumieli mojej koncepcji.

Na wakacjach kamperem w Słowenii wpadłam na pomysł nauki w procesie, która wniesie doświadczenie nauki języka niemieckiego na jeszcze wyższy, dotychczas niedostępny na rynku poziom. Doprecyzowałam go i ogłosiłam po wakacjach. Byłam bardzo podekscytowana pomysłem! 🙂 I od razu miałam kilka zgłoszeń, z czego finalnie zdecydowały się dwie osoby. Od razu po ogłoszeniu, ponieważ to było coś, czego potrzebowały. To dało mi olbrzymiego kopa do działania, bo zobaczyłam, że jest to coś, czego brakowało w branży.

Te osoby, które się do mnie zgłosiły były zmęczone poszukiwaniem dobrych lekcji. Chciały nauki, która daje realne, szybkie efekty oraz stałego podłączenia do energii działania i motywacji. Potrzebowały wsparcia, które nie kończy się z ostatnią minutą lekcji. Przy tym wiedziały, jak istotna jest też zadbanie o wspierający mindset, bo to sposób myślenia wpływa na nasze postrzeganie rzeczywistości.

Właśnie dla takich osób stworzyłam procesy. Później zaczęłam współpracować z coraz większą liczbą uczniów, a chętni na zajęcia 1:1 zaczęli ustępować tym na procesy.

Okazało się, że program, który stworzyłam, jest:

1/ Innowacyjny na rynku: łączy krótkie lekcje z dodatkowymi, nagranymi materiałami na temat odwagi w mówieniu czy efektywnej nauki, dostępem do biblioteki materiałów oraz kontaktem przez aplikację w tygodniu. Do tego dołączyłam personalizowany plan nauki i zadań domowych.

2/ Niesamowicie skuteczny: zaangażowanie uczniów w procesach jest kosmiczne! Zależy im na czasie i efektach, więc są zdecydowani na intensywną pracę. A gdy spotyka się ich gotowość z moją wiedzą, ich rezultaty tylko się pogłębiają.

3/ Spersonalizowany do granic: skuteczna nauka według neurodydaktyki to taka, która jest zgodna z Twoimi celami i Cię angażuje. Poprzez moje aktywne słuchanie i podążanie za Twoimi potrzebami projektuję kolejne lekcje w ten sposób, abyśmy nie traciły czasu na to, co już umiesz, tylko skupiły się na najważniejszych kwestiach.

Skoro proces jest takim sukcesem, dlaczego napisałam o ryzyku?

Do dziś proces spotyka się czasami z niezrozumieniem, ponieważ jest to coś nowego dla osób, które dotychczas miały do czynienia tylko z pojedynczymi lekcjami. A proces to nie są tylko lekcje: to całe, 3-miesięczne doświadczenie, które zmienia Ciebie i Twoje podejście do języków na zawsze.

Rozwiązania skoncentrowane na „naklejaniu plasterka” a nie kompleksowej pomocy w nauce to już niestety stary standard. 2025 uczniowie są coraz bardziej świadomi i ich czas i efekty są dla nich zbyt cenne. Dlatego stawiają na rozwiązania szyte na miarę, z dodatkowym wsparciem i opieką merytoryczną ekspertki.

Jestem niesamowicie dumna z tego, że podążyłam za intuicją i odważyłam się stworzyć 3-miesięczny proces hybrydowy. Nagrałam do niego już kilka masterclassów i nawet jeden audioklas, sprawdziłam niezliczoną ilość zadań, spędziłam godziny na rozkminianiu, jak dalej prowadzić lekcje dla każdego z kursantów, żeby miał jak najlepsze rezultaty 🙂 Cały czas udoskonalam swój warsztat, a mój rozwój ma odzwierciedlenie w tym, jak prowadzę swoich uczniów.

To, co jeszcze kilka miesięcy temu wydawało mi się niemożliwe, dziś daje piękne transformacje moim uczniom z procesów, którzy coraz częściej piszą mi, że nie ma innej takiej oferty na rynku i taka nauka jest czymś, na co obecnie nie ma zamiennika. Na koniec 2024 celebruję każdy sukces mojego ucznia i swoją odwagę!

A jeśli Ty też chcesz transformować swoje podejście do nauki niemieckiego i zobaczyć, w jakim miejscu będziesz za 3 miesiące, to sprawdź ofertę procesu 🙂 możemy wejść od razu w proces, lub zacząć od pojedynczego spotkania – diagnozy językowej.

Photo by Annie Spratt